Jak opowiadać historie w kulturze nadmiaru danych?
Czym różnią się kilkutomowe powieści Tołstoja lub Sienkiewicza od sieciowych repozytoriów gromadzących terabajty danych na temat sztuki, historii i kultury? Jedne i drugie, oprócz sporych rozmiarów, są źródłem wiedzy oraz dobrej rozrywki. Jednak dziewiętnastowieczni pisarze mogli korzystać z uprzywilejowanego dostępu do długich wieczornych godzin i niezakłócanej uwagi oddanych czytelników. Twórcy współczesnych interfejsów sieciowych nie mają tego komfortu – przeciwnie, muszą walczyć o cenne minuty wiecznie rozkojarzonych użytkowników.
Wbrew obiegowym opiniom problemem nie jest wcale nadmiar informacyjny, lecz to, że nie wymyśliliśmy jeszcze, jak skutecznie prezentować duże zbiory danych. Od wynalezienia druku do momentu, w którym powieści trafiły na półki niemal każdego domu, minęło kilkaset lat. Interfejsy sieciowe – np. strony internetowe lub interaktywne dokumenty – budujemy i testujemy zaledwie od kilkudziesięciu lat.
Dobre produkty cyfrowe łączą zalety dostępu do dużych zbiorów danych z elementami klasycznej narracji – czasem prowadzą odbiorcę za rękę, innym razem dają mu szansę samodzielnego eksplorowania treści. Użytkownicy lubią dreszczyk emocji związany z odkrywaniem nowych treści, ale niekoniecznie chcą zrezygnować z komfortu i bezpieczeństwa klasycznych narracji, w których zawsze wiadomo, gdzie jest początek i koniec historii. Poniżej przedstawiam kilka przykładowych projektów opartych na danych, w których zastosowano odmienne interfejsy i strategie organizacji treści.
The Fallen of World War II – animowana wizualizacja liczby osób, które straciły życie podczas II wojny – jest interesującą hybrydą opartą na tradycyjnej linearnej narracji wzbogaconej interaktywnymi elementami, które pozwalają na eksplorację prezentowanych treści w trybie stop-klatki. Dość tradycyjna w środkach wyrazu animacja zawiera diagramy piktogramowe stosowane zazwyczaj w statycznych wizualizacjach danych liczbowych. Twórcy projektu określają zastosowane rozwiązanie mianem dokumentu opartego na danych (data-driven documentary).
Atlas Obscura’s Guide to Literary Road Trips jest projektem badawczym biorącym na warsztat amerykańską literaturę drogi. Prosta mapa na podstawie cytatów z wybranych książek pokazuje trasy, jakie przebyli ich bohaterowie. Z linearnych w swej strukturze dzieł literackich wyłuskano relacje przestrzenne pozwalające prześledzić szybko kultowe trasy tworzące amerykańską mitologię podboju przestrzeni. Największą wartością przedsięwzięcia jest opcja umożliwiająca porównywanie różnych prac i szukanie pomiędzy nimi zależności – prosta w przypadku mapy czynność porównywania tras byłaby dość karkołomna przy zastosowaniu tradycyjnych metod krytyki literackiej.
W pozostałych dwóch przypadkach mamy do czynienia nie tyle z gotowymi narracjami, co środowiskami eksploracji danych zachęcającymi do samodzielnych poszukiwań. Są to interfejsy w postaci interaktywnych wizualizacji, które ułatwiają interakcję z dużymi zbiorami danych. On Broadway pozwala pod różnymi kątami prześwietlić najsłynniejszą ulicę Manhattanu, która tworzy oś narracyjną projektu. Uruchamiając aplikację, użytkownik porusza się od dzielnicy biznesowej w kierunku Harlemu z możliwością wybrania interesujących go punktów. Dzięki zestawieniu danych z mediów społecznościowych z dochodami mieszkańców czy liczbą zamawianych taksówek, osoby korzystające z aplikacji mogą zrozumieć dynamikę życia ulicy. On Broadway pozwala dostrzec hybrydowy charakter przestrzeni publicznej, w której dane – w znacznym stopniu wytwarzane przez użytkowników mediów społecznościowych – przenikają się z fizyczną rzeczywistością.
Wymienione do tej pory projekty wymagały od ich twórców żmudnego procesu pozyskiwania danych, nawet jeśli znajdowały się one w zasobach bibliotek lub jednostek miejskich. Ostatni z prezentowanych interfejsów bazuje w całości na otwartych i łatwych do pozyskania treściach pochodzących z Wikipedii. Histography jest wizualną linią czasu zbudowaną z ważnych wydarzeń historycznych, które dzięki specjalnie przygotowanej aplikacji można śledzić w podziale na kategorie tematyczne i przedziały czasowe. Jej zaletą jest możliwość pobieżnego przeglądania nazw i dat poszczególnych wydarzeń. Opcja ta odpowiada funkcji planu ogólnego w narracji filmowej, zanim użytkownik zagłębi się w szczegółowe opisy, może szybko ogarnąć wzrokiem sąsiednie wydarzenia, poznać ich kontekst lub podjąć decyzję o kierunku dalszej nawigacji.
Na podstawie powyższych przykładów łatwo zauważyć zależność pomiędzy funkcją danego projektu a zastosowanym rozwiązaniem narracyjnym. Gdy dane dotyczą konkretnego tematu i łatwo układają się w historię, możemy zastosować zamkniętą formę, np. animację, w której odbiorca podąża zaplanowanymi przez nas ścieżkami. Jeśli chcemy dać użytkownikowi możliwość eksplorowania treści, powinniśmy stworzyć bardziej otwarty interfejs, który pozwoli na porównywanie danych i poszukiwanie pomiędzy nimi powiązań. To drugie rozwiązanie skierowane jest do osób zainteresowanych danym tematem i mających odpowiednią motywację. Przypadkowy odbiorca szybko znudzi się losowym klikaniem w linki, które nie układają się w angażującą opowieść.
Warto zwrócić uwagę na to, że pomimo prezentacji dużych zbiorów danych, opisywane projekty wykorzystują klasyczne, od lat stosowane w mediach analogowych, sposoby organizacji treści: czas, przestrzeń, kategorie. Zastosowanie tego rodzaju konwencji pomaga użytkownikom oswoić dane i zredukować poczucie przeciążenia informacyjnego.